Fakty dotyczące katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem (przeniesione tu za zgodą autora podpisującego się "chłodny umysł")
Fakt 1
Prezydent i pozostałe ofiary leciały samolotem Tu-154. Jego projekt powstał wpołowie lat 60-tych, ale ten, który rozbił się pod Smoleńskiem zostały wyprodukowany 29 czerwca 1990 roku. "Ponieważ w ubiegłym roku maszyna osiągnęła maksymalny wiek zalecany przez producenta maszynom dla VIP-ów, musiała przejść generalny remont". "Akt odbioru po remoncie kapitalnym został podpisany przez zleceniodawcę 21 grudnia 2009 roku". Mamy zatem do czynienia z katastrofą w pełni zmodernizowanego samolotu, którego niedawny remont dokonywany był na terenie Rosji, przez Rosjan.
Fakt 2
W wyniku negocjacji polskiego rządu jesteśmy w przededniu podpisania niekorzystnej dla nas umowy gazowej z Rosją. Straty w wyniku samego umorzenia należności Gazpromu z tytułu zaległości w należnych EuRoPol Gazowi opłatach wynoszą w zależności od szacunków od 205 do 385 mln USD. Straty pozostałe według ostrożnych szacunków będą wynosiły około kilkunastu miliardów złotych wciągu pierwszych pięciu lat obowiązywania ponad dwudziestoletniego kontraktu.Wśród ważnych polskich polityków jedynie Lech Kaczyński nie chciał dopuścić dopodpisania tej umowy. Niemal w tym samym czasie co katastrofa otwierany jest oficjalnie gazociąg po dnie Bałtyku (Nordstream) dostarczający gaz z Rosji doNiemiec z pominięciem Polski.
Fakt 3
Rosyjski samolot rozbija się nad terytorium Rosji. Tragedia rozgrywa się na terenie wojskowego lotniska. Liczba świadków jest znacząco ograniczona. Sprawę bada w pierwszej kolejności rosyjska komisja, na czele której staje premier Rosji – Wladimir Putin – były agent KGB. Współpracuje ona następnie z komisją polską.
Fakt 4
Pojawia się wiele rozbieżności co do przebiegu wypadku.
1. Ilość podejść do lądowania. Początkowo mowa była oczterech, później prokurator generalny Andrzej Seremet potwierdził, że byłydwie próby podejścia do lądowania. Tymczasem pracownik wieży kontrolnejpowiedział w wywiadzie, że było jedno. Rosjanie niemal natychmiast wykluczająusterkę samolotu.
2. Kwestia porozumiewania się wieży z załogą podczas próbylądowania. Pracownik wieży kotrolnej stwierdził, że załoga mogła nie znać liczbw języku rosyjskim, czemu zaprzeczyli natychmiast specjaliści z tego zakresu wPolsce. Rosyjskie media puszczają rozmowę wieży kontrolnej z pilotem samolotuJarosława Kaczyńskiego (po katastrofie), jako rozmowę z tragicznego lotu Lecha Kaczyńskiego.
3. Stan i liczba ofiar. Rosjanie natychmiast (przeddokładnymi oględzinami) stwierdzają autorytatywnie, że nikt nie przeżył katastrofy. Początkowo mowa była o ponad 130 osobach. W międzyczasie pojawia się nieoficjalna informacja o trzech rannych – ocalałych z katastrofy.
Ani przez komisję, ani w żadnym głównym medium nie jest nawet rozważana hipoteza o zamachu.
Fakt 5
W sferze gestów po katastrofie Rosjanie sprawiają wrażenie idących na rękę Polakom w każdej sprawie. Wladimir Putin i Dmitri Miedwedew wygłaszają orędziado narodu polskiego. Ogłoszona zostaje żałoba narodowa w Rosji. Putin dwukrotnie, przed kamerami, przytula Donalda Tuska. Ogólnorosyjska telewizja publiczna nadaje film Katyń. Polskie media szeroko relacjonują gesty Rosjan podkreślając i akcentując je jako nadzieję na pojednanie polsko-rosyjskie.
Fakt 6
Na pokładzie znalazły się najważniejsze osoby w państwie poza marszałkami sejmui senatu, premierem i wicepremierami. Do dziś nie ma jasności co do tego ktobył odpowiedzialny za tworzenie listy osób obecnych w samolocie. Nie wyjaśnionorównież okoliczności nieobecności w samolocie osób, które miały lecieć doKatynia. Początkowo obwieszczano m.in. śmierć Jerzego Bahra i ZofiiKruszyńskiej-Gust.
Fakt 7
Uroczystości katyńskie zostały wcześniej podzielone na dwadni (7. i 10. kwietnia). Donald Tusk wziął udział w tym pierwszym dniu, wzwiązku z czym było wiadomo, że nie będzie na pokładzie samolotu w sobotę.Podczas lądowania jego samolotu nie było żadnych kłopotów.
Fakt 8
Marszałek sejmu Bronisław Komorowski zostaje p.o. prezydenta. W przeszłości byłon zaangażowany w działalność Wojskowych Służb Informacyjnych, które byłyodnogą Sowieckiego, a potem Rosyjskiego wywiadu w Polsce. Raport wspomina, żeoficerowie WSI oferowali Komorowskiemu odzyskanie 260 tys. DM, jakie zainwestowałwraz z Rayzacherem i Benedykiem w parabank Janusza Palucha na początkutransformacji.