Janko Walski Janko Walski
208
BLOG

Oralny Tusk ocenzurowany.

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 4

Z nieznanych mi powodów s24 zablokował mój ostatni wpis pt. "Oralny Tusk".

Wpis zwraca uwagę na pozorowanie przez rządzących działań w interesie Polski  na przykładzie rozdmuchanej przez media zaprzyjaźnione propozycji Tuska tzw unii energetycznej. Wskazuje też przyczyny dla których tak się dzieje.

Tak jak w czasach poprzedzających  aferę Rywina tak i w ostatnich siedmiu latach nie widać końca "afer" rządzących (ktoś naliczył ich już ponad 2000, czyli średnio trzy afery tygodniowo, przy czym jest wśród nich kilkadziesiąt  takich, po których w NORMALNYM kraju sprawcy trafiliby do więzień a partia nie miałaby szans dalej istnieć). To, że aferzyści z SLD i PSL a w ostatnich latach z PO mogą spokojnie rządzić jest możliwe dzięki ekranowaniu rządzących przez media.  Nie po raz pierwszy Salon24 ma w tym ekranowaniu również swój udział, czyli jest istotnym elementem systemu bezprawia! Żeby było śmieszniej, nie przeszkadza to brylować założycielowi portalu jako człowiekowi prawemu, trzymającemu się zasad.

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka