Janko Walski Janko Walski
512
BLOG

Habemus Tusk i ściana medialna

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 12

"Ten wybór to dla Polski plus" - takie głosy pojawiają się nawet na portalach dalekich od Globalnego Ocieplenia.


W żadnym wypadku! Ten wybór to cios dla Polski. Powiększenie wpływów Rosji i Niemiec, umocnienie ich kukieł - Tuska i Komorowskiego, umocnienie PO. Sankcjonuje nowotwór pobolszewicki niszczący nas wszystkich i naszą Ojczyznę. Część ofiar medialnych wyziewów tej chorej tkanki rządzącej Polską traciła ostatnio pewność co do słuszności swoich wyborów, gdy dwa ogniska nowotworowe wzięły się za łby (tym razem za pomocą taśm). Teraz będą skłonne powrócić do swojego dawnego przekonania, że jednak nie mogą być prawdą przebijające się do ich świadomości strzępy ponurej rzeczywistości. Przecież rozsądny Zachód nie mógłby powołać kogoś tak obciążonego - będą myśleli.

Legendarny opozycjonista wrocławski Jerzy Pietraszko poczuł się wywołany do tablicy jednym z takich głosów.
Odstawmy marzenia -grzmi, obecnie mogą nam bardzo przeszkodzić. Makrela kiedyś mianowała go premierem (po uzgodnieniu z Putinem nie przyznała mu prezydentury, którą miał niemal pewną), teraz przestawiła pionka na inne pole. Wygodne dla niej, przy działającym ostro nowym pakcie niemiecko-rosyjskim.Wszystko w razie czego na nas zepchnie. A tymczasem lemingi odbiorą to za ogromny sukces; gorzej - niezainteresowani też. Tymczasem przy urnach wyborczych mają oni takie same głosy jak my. A jest ich zdecydowanie więcej od nas! Jeśli będą przedterminowe wybory - znów wykażemy nieprzygotowanie. Do tego zbyt wiele osób z PiS patrzy bardzo niechętnie na próby poszerzenia prawej strony (choćby odcinanie się od powstałych w 2010 Społecznych Komitetów Poparcia Jarosława Kaczyńskiego, próbujących zwiększyć zasięg oddziaływań PiS), woli drobne stanowiska bez odpowiedzialności (jako opozycja). Przez rok może by się udało to poprawić, skrócenie czasu na kampanię to bardzo utrudni.

Nie zgadzam się tylko z obciążaniem PiSu za wszystkie nieszczęścia, które nas dotykają ze strony rządzących. Nie istnieje na świecie partia, która wygrałaby ze ścianą medialną.

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka