Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Janko Walski Janko Walski
107
BLOG

Chadecy, socjaliści, zieloni, liberałowie i komuniści

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 0

Te ugrupoowania tworzą większość wprowadzającą "postępowe" rozwiązania w życie w Niemczech i w Unii.  Gdyby ktoś zapomniał - Chadecy to Chrześciańscy Demokraci...


Jak to możliwe by powstała koalicja sił sprzecznych fundamentalnie, sił "postępowych" i "wstecznych"? Odpowiedź jest prosta -  zarówno głosujący na "postępowych" jak i "wstecznych" robieni są, powiem brutalnie, w balona. Szyldy nic nie znaczą. Służą jedynie generacji nie mających nic wspólnego z rzeczywistością wyobrażeń Wyborców. Rzeczywistość kształtują rozproszone, ale odbierające na podobnej częstości Wielkie Ryby poruszające się w ławicach z Mniejszymi i Małymi, którym spadają, dzięki bliskości wielkich otworów gębowych Wielkich, strzępy pożeranych Wyborców.   Czasem tylko dające do myślenia zagęszczenie Wielkich odsłoni wyciek z rajów podatkowych, banków czy spotkań zdradzających zaskakujące powiązania.

Po co Wielkim ławice MM i co je tworzy? MM to ludzie kształtujący wyobrażenia Wyborców o świecie, własciciele i gwiazdy mediów, futrowane przez nich  środowiska artystyczne,  twórcze, naukowe. To MM tworzą iluzje, dzięki którym Welkie pławią się w obfitości wszystkiego, w rzeczywistej władzy i to dzięki MM, choć karmią się Wyborcami, wyglądają jak święci.


Jak to przerwać? Odciąć ławice MM od Wielkich! W Polsce ważnym krokiem w tym kierunku jest powstanie  Rady Mediów Narodowych. Prowadzone są prace nad ustrojem państwa blokującym Matrix. Wielkie wszystkich krajów łączą się więc, by to się nie udało, by odsunąć od wpływów na nasz kraj, od władzy tych, którym mandat do odcinania MM od Wielkich dali Polacy uwolnieni z Matrixa.


Ryzyko graniczące z pewnością odsłonięcia całej potworności zbrodni smoleńskiej skrajnie motywuje część układu - tę z Tuskiem na czele. Z tej strony czeka nas walka na śmierć i życie. Nawet odium Targowicy nie zatrzymało ich.

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka