Pierwszy raz sędzia Rzepliński złamał Konstytucję bodaj w styczniu, procedując wbrew art. 197 Konstytucji niezgodnie z podstawową ustawą określającą sposób procedowania. Skutkiem tego bezprawia niezgodne z prawem były wszystkie kolejne orzeczenia TK! Jak wyjawił w rozmowie z Rachoniem w TVP info sędzia Stępień, stronnik Rzeplińskiego, ustawa dotycząca organizacji i trybu postępowania TK została uznana za pułapkę. Nakazywała bowiem procedowanie w kolejności wpływu wniosków, co oznaczało, że procedowanie zgodności z Konstytucją ustawy dotyczącej procedowania musiałoby poczekać. Ustawodawcy zależało na jak najszybszym rozładowaniu olbrzymich zaległości paraliżujących wiele obszarów funkcjonowania państwa, co było jednym z punktów programu wyborczego. Wskutek obstrukcji Rzeplińskiego zaległości TK rosły. Rząd, chcąc uniknąć paraliżu państwa (w tym zakresie) przyjął kolejną ustawę nadającą moc wydanym bezprawnie orzeczeniom, poza tym dotyczącym ustawy organizacyjnej. To oczywiste, ta ustawa pociągnęła za sobą działania, których odwrócić się nie da bez... złamania prawa. Ta kolejna była wyjściem naprzeciw opozycji, a dokładniej wywołanego przez opozycję olbrzymiego nacisku ze strony potężnych organów UE nastrojonych pod Lennona, za ideologicznego przeciwnika uważających PiS, gotowych kompromitować się wspieraniem bezprawia jeśli uderzało w nielubianą, rządzącą w Polsce większość.
Gdyby TK działał zgodnie z prawem uporałby się do tej pory z zaległościami i swobodnie, zgodnie z Konstytucją i ustawą organizacyjną mógłby zająć się ustawą organizacyjną. Dlaczego tak nie postąpił? Możemy się tylko domyślać. Realizowany przez UBekistan scenariusz zakłada wojnę totalną, prowadzącą do skrócenia przegranej niespodziewanie kadencji. TK miał być jednym z głównych dział w tej wojnie obok totalnej, negującej każdy ruch, każdy gest nagonki mediów, całego przemysłu manipulacji, straszenia, pogardy i nienawiści, obstrukcji administracji, sfałszowanych samorządów, szemranych elit gospodarczych co pierwsze miliony zgodnie z wytyczną Bieleckiego ukradły, manipulacji finansowych i giełdowych typu Soros, szantażu funduszowego unijnych pobratymców.
Właśnie do prokuratury wpłynął wniosek o zbadanie czy Rzepliński nie złamał prawa odmawiając dopuszczenia do procedowania w TK wybranych przez nowy parlament sędziów. Czekam na wniosek o zbadanie w podobnym trybie zgodności z prawem przywołanych wyżej wcześniejszych "zasług" sędziego.